Andriej Tarkowski i judaizm

Z WikiPARDES
Skocz do: nawigacja, szukaj

Geniusz Andrieja Tarkowskiego (1932-1986), jak notabene każdego genialnego artysty, przejawia się w tym, że filmowe dzieła Tarkowskiego wychodzą daleko ,,poza" rosyjską tradycję narodowo-kulturalną i prawosławną, w których są zakorzenione i z których wypływają jako ze swego źródła. W tym uniwersalnym, ogólnoludzkim charakterze jego dzieł można również odnaleźć reminiscencje judaistyczne.

Tarkowski w swoim Dzienniku napisał: ,,Religia, filozofia, sztuka - trzy kolumny podtrzymujące świat"[1]. A w Pirke Awot (Sentencje Ojców) można przeczytać:,,na trzech rzeczach stoi świat: na Torze, służbie [Bogu] i na dobrych uczynkach" (rozdział 1,2). Te dwa koncepty są w pewien sposób paralelne i współbrzmią ze sobą, o czym za chwilę stanie się to bardziej oczywiste.

Człowiek, etyka, Bóg i sztuka stanowią centrum, fundament, ekspresję i przesłanie filmów Tarkowskiego. Sacrum i transcendencja czy materialność, będąca percepcją świata z pozycji kury, która widzi tylko i wyłącznie to,co na ziemi tuż w zasięgu jej wzroku i dotyku. A co za tym idzie wolność czy zniewolenie. Myśl Tarkowskiego oscyluje stale wokół jednej fundamentalnej zasady, która jest osią jego filmów: człowiek powinien budować siebie i swoją egzystencję na zasadach duchowych i moralnych. Bo tylko wtedy jest człowiekiem. Bo tylko wtedy spełnia się jako człowiek w swoim człowieczeństwie:,,powinien uznać, że przyszedł na świat po to, aby wznieść się duchem ponad samego siebie, by zwalczyć w sobie to, co nazywamy złem, które ma swe źródło w egoizmie"[2]. Koncept filozoficzny Tarkowskiego nie ma charakteru antropocentrycznego. Człowiek nie jest celem samym w sobie. Człowiek jest drogą do swego człowieczeństwa. A Celem, do którego zdąża jest Bóg, a także i Sztuka. Tarkowski Sztukę utożsamia z Pięknem, będącym symbolem Prawdy. Sztuka dla Tarkowskiego ma wymiar religijny i duchowy. W jej centrum stoi Bóg nie zawsze rozpoznawalny i oczywisty. Ale to On jest największym Artystą i najwznioślejszym Pięknem inspirującym człowieka. Dla Tarkowskiego sztuka pozbawiona wymiaru duchowego i religijnego nie jest sztuką. Bo sztuka, jak pisał, wyraża wielkość ludzkiego ducha i dlatego ,,powinna budować w człowieku nadzieję i wiarę. Nawet jeśli świat, o którym mówi artysta, nie zostawia miejsca na nadzieję"[3].

Jaki zatem zachodzi związek pomiędzy konceptem Tarkowskiego a wspomnianą powyżej myślą Pirke Awot? I odpowiedź: Wspólny mianownik to: etyka, duchowość, wertykalność, transformacja. Według Tarkowskiego człowiek ma przekraczać siebie, stając się coraz bardziej etyczny, wznosząc swą egzystencję na coraz wyższe poziomy życia duchowego ukierunkowanego ku Bogu, transcendencji, Sztuce. W judaizmie człowiek to istota dążąca stale naprzód - aszrej isz (to widać chyba najmocniej w Psalmach, które Raszi nazywa drugą Torą); dążącą do tej rzeczywistości, o której uczy Tora. Człowiek ma poprzez wypełnianie micwot (przykazań) przekształcać swoją egoistyczną wolę przyjmowania (haracon lekabel) w altruistyczną wolę dawania (haracon lehaszpia). Wszystkie przykazania w Torze, które w sumie sprowadzają się do największego: kochania Boga i bliźniego jak siebie samego (,,będziesz [troszcząc się] kochał bliźniego, tak jak [kochasz] siebie. Ja jestem Bóg; Wajikra/Kapłańska 19,18 według Tora Pardes Lauder) budują w człowieku wyższą dojrzałą świadomość - mochin degaglut , będącą przeciwieństwem świadomości niskiej, niedojrzałej, egocentrycznej na poziomie dziecka - mochin dekatnut.

I wszystkie te przykazania uzewnętrzniają się w konkretnych czynach dobroczynności, miłości, miłosierdzia, a nie w jakimś sentymentalizmie ckliwym i romantycznym. Służba Bogu to uświęcenie Jego Imienia, Tego, który jest Jeden Jedyny i przylgnięcie do Jego Tory, która jest światłem, drzewem życia, Boskim drogowskazem i instrukcją daną człowiekowi w tym życiu, tu i teraz. Służba Bogu to modlitwa, walka ze złą skłonnością (jecer hara) i przemiana swojego życia (teszuwa), która jest nieustannym wychodzeniem ze swego egoistycznego i ciasnego ego ku drugiemu człowiekowi, żeby Szechina mogła w nas zamieszkać i być pomiędzy nami. W judaizmie, jak mówi Emmanuel Levinas, etyka jest miejscem, w którym Ten, który jest absolutnie Inny, święty, transcendentny, niepojęty objawia się w twarzy drugiego człowieka poprzez etyczność: miłość, miłosierdzie, odpowiedzialność:,,Poszukiwanie ducha ponad literę - na tym polega istota judaizmu. Nie musieliśmy czekać na ewangelie,aby to wiedzieć" [4]. Jak widać myśl Tarkowskiego nie jest aż tak diametralnie różna od tej w Pirke Awot.

Bibliografia: 1. Dzienniki. Przełożył i opracował Seweryn Kuśmierczyk, Instytut Sztuki PAN, Warszawa 1998, s. 17. 2. Andriej Tarkowski, Kompleks Tołstoja. Wybrał, opracował i przedmową opatrzył Seweryn Kuśmierczyk, Warszawa 1989, s.74. 3. Andriej Tarkowski, Kompleks Tołstoja, dz. cyt., s.65. 4. Emmanuel Levinas, Cztery lektury talmudyczne. Przełożyła Ewa Burska, Oficyna Literacka, Kraków 1995,s. 36.